Virtus.pro po zaciętej walce w finale pokonało SK Gaming 2:1!
Pierwszą mapą Wielkiego Finału DH Las Vegas był Cobblestone. Ekipa brazylijska z łatwością wchodziła na bombsite’y bronione przez polskich zawodników. Niestety, słaba dyspozycja Pashy spowodowała, że pierwszą połówkę Virtusi przegrywali aż 5:10. Bohaterem ostatniej rundy przed zmianą stron był Snax (MVP turnieju), który zdobył cztery zabójstwa ze swojej snajperki. Mimo wszystko Polacy polegli w pierwszej mapie 8:16 i SK Gaming było o krok od zdobycia tytułu.
Drugą mapą był Train, wybór SK. Polacy zagrali świetnie tą mapę i szybko wypracowali sobie ogromną przewagę nad przeciwnikami z Ameryki Południowej. Bez większych przeszkód Virtusi wygrali Traina 16:11. Ostatnią mapą był Mirage, czyli wielka niewiadoma.
Ta mapa miała decydować o tym, kto zostanie Mistrzem Dreamhack Las Vegas 2017. Kluczową akcją ostatniej mapy Wielkiego Finału był clutch Taza. Polski zawodnik osamotniony w walce z dwoma przeciwnikami perfekcyjnie opanował swój celownik i zagwarantował ważny punkt dla ekipy z Polski. W efekcie SK do końca grało na resztkach funduszy i w końcu poległo 16:13.